„T.I.M.E. Stories” już na dobre zagościło w społeczności graczy. Gra, która kosztem regrywalności postawiła stricte na emocje i fabułę odniosła zdecydowany sukces. Niestety z każdym kolejnym scenariuszem coraz trudniej jest zaskoczyć i wprowadzić interesujące nowości w mechanice, która powoli zaczyna wymagać odświeżenia. Jak zwykle jest to scenariusz przeznaczony od 2 do 4 graczy, a czas pojedynczej rozgrywki zajmuje około 90 minut. Tym razem jednak mamy wyraźne oznaczenie, że w „Aleję Gwiazd” nie powinny grać osoby niepełnoletnie.Czy rzeczywiście gra tego wymaga? I czy tego typu zabiegi mają realny wpływ na rozgrywkę?
Przypominamy, że jest to dodatek, który wymaga podstawowej wersji gry.
T.I.M.E Stories: Aleja Gwiazd – co w pudełku?
Przy tym scenariuszu zastosowano znaną już mechanikę dwóch talii, przy czym jedną z nich otwieramy dopiero po wyraźnym poleceniu zawartym na kartach. Motyw, który już dobrze znamy i trochę szkoda, że nie pokuszono się o coś nowego. Z drugiej strony jednak mamy pewność, że w którymś momencie musi nastąpić w historii duży zwrot akcji, który rozpocznie właściwą część rozgrywki.
Wśród kart znajdziemy sześć nowych postaci do wyboru. Całość utrzymana jest w klimacie lat 80-tych, więc różnego rodzaju kicz zawarty na ilustracjach jest tutaj zamierzony i jak najbardziej na miejscu. Mamy np. cwaniakowatego pana do towarzystwa, pstrokato ubranego aspirującego aktora czy wyzywającą pancurę z pazurem. Wszystko to utrzymano w pasujących do epoki ostrych barwach.
Ilustracje na samych lokacjach nie są już może tak jaskrawe, ale całkiem dobrze oddają ducha dekadenckiej rezydencji, w której zdarzyć się może wszystko i gdzie nie obowiązują żadne normy moralne. Samych przedmiotów jest około 30 – szkoda tylko, że niektóre z nich nie służą kompletnie niczemu. O drugiej talii nie będę nic pisał żeby nie spoilerować, ale rzeczywiście dość mocno wywraca rozgrywkę i kontynuuje temat w nieco innym wydaniu.
T.I.M.E Stories: Aleja Gwiazd – mechanika
Szkoda, że nikt nie wpadł na to żeby zastosować nowe mechanizmy, bo w porównaniu z mocno rozbudowanym poprzednim scenariuszem, ten wygląda dość spokojnie. Mamy jedną kartę, którą ustawiamy na polu Codex i po spełnieniu pewnych warunków jest ona aktywowana. Niektóre lokacje posiadają symbol przez który tracimy jednostki czasu. I w sumie to tyle z nowości. Cała reszta wygląda dokładnie tak samo jak zazwyczaj i nawet gdy wyciągniemy już tę drugą talię, nie znajdziemy zbyt wielu nowych motywów. Pod tym względem „Aleja Gwiazd” mocno przypomina „Wyprawę Endurance”, która też stawiała przede wszystkim na klimat, a nie na mechanikę.
T.I.M.E Stories: Aleja Gwiazd – wrażenia z rozgrywki
„T.I.M.E. Stories” zawsze było grą o której ciężko się pisało, ponieważ najciekawsze czy najbardziej irytujące elementy mogły być uznane za spoilerowe. „Aleja gwiazd” jest dodatkiem mocno nastawionym na klimat i fabułę, więc tym trudniej opisać swoje wrażenia. Dam Wam jednak jedną radę. Podobnie jak przed „Wyprawą Endurance” warto było poczytać wcześniej o Edwardzie Schackletonie, tak tutaj polecam zapoznać się z informacjami dotyczącymi tragedii jaka spotkała Romana Polańskiego pod koniec lat 60. Gwarantuję, że wówczas zupełnie inaczej podejdziecie do tego scenariusza. Gry planszowe rzadko kiedy odnoszą się, nawet w sposób niebezpośredni, do historycznych wydarzeń, a już ekstremalnie rzadko do prawdziwych tragedii, więc pod tym względem ten scenariusz jest ewenementem.
Twórcy bardzo mocno starają się oddać ducha lat 80-tych, choć wydaje mi się, że nieco za bardzo koncentrują się na różnych ekscesach erotycznych i narkotykowych. Właśnie z tych względów, a także przez po raz pierwszy występujące w tej grze przekleństwa, „Aleja Gwiazd” dostała oznaczenie jako dozwolona od lat 18. Zgadzam się, że treści zawarte w tym scenariuszu nie są adekwatne dla młodych graczy, ale z drugiej strony chyba dla żadnego nastolatka nie są to tematy zaskakujące czy obrazoburcze. Jest to sytuacja trochę podobna do gier wideo oznaczonych jako przeznaczone tylko dla pełnoletnich, a tajemnicą poliszynela jest fakt, że to głównie nastolatki w nie grają.
Nie zrozumcie mnie źle – „Aleja Gwiazd” oferuje najbardziej mroczną i brutalną historię jaka póki co pojawiła się w „T.I.M.E. Stories”, ale nie sądzę by zawierała coś z czym nastolatki się nie spotkały grając w inne gry czy przeglądając sieć. Symbol 18+ pełni tu nieco rolę zabiegu marketingowego, choć oczywiście zalecam zastanowić się dwa razy nad kupnem tej gry swojemu nastoletniemu dziecku.
Pomijając nieco dyskusyjną kwestię zawartych tu treści, to sama historia rozkręca się dość leniwie i skupia się mocno na budowaniu klimatu. W kartach znajdziemy sporo odniesień do popkultury lat 60-80. Twórcy mocno starają się oddać ducha epoki, ale początkowo robią to trochę kosztem samej fabuły. Sytuacja zmienia się przy odkryciu drugiej z talii kart. Powiem szczerze, że jest to chyba pierwszy scenariusz w „T.I.M.E. Stories”, który wywołał we mnie takie emocje. Choć mechanika się nie zmienia w sposób znaczący, to jednak mamy okazję wczuć się w pewną sytuację i gra robi to naprawdę dobrze różnymi technikami. Niestety sam cel zostaje niejako w tyle i w pewnym momencie poczułem dyskomfort – rozgrywka oferuje mi przeżycie ciekawej historii, a ja muszę zająć się czymś kompletnie innym żeby zaliczyć scenariusz. Coś nie do końca zagrało tak jak powinno. Jest to sytuacja
podobna do „Wyprawy Endurance” gdzie również była okazja do wprowadzenia ciekawych emocji, a fabuła zaczęła się trochę rozjeżdżać i nie wykorzystano całego jej potencjału.
Niestety najnowsza część „T.I.M.E. Stories” choruje też na syndrom dokładnego wyliczenia ilości rund. Chodzi o to, że w ostatecznym rozrachunku zabrakło pewnego luzu w tworzeniu historii. Trzeba wpaść na ścieżkę wyznaczoną przez twórców i co do jednej jednostki czasu przejść w odpowiedni sposób fabułę żeby ją zaliczyć. Szkoda, bo przez to ostatnia runda, w której już idziemy właściwym szlakiem jest swego rodzaju formalnością.
„Aleja Gwiazd” nie jest złym scenariuszem i oferuje przeżycie czegoś, czego w tej serii jeszcze nie było, ale odnoszę wrażenie, że ktoś albo chciał za dużo upchać w tej historii, albo w trakcie tworzenia gry zmienił się koncept jak to ma wyglądać. Zaskoczenie w pewnym momencie jest co prawda mocne, ale średnio pasuje do tego o czym miał być ten dodatek według zapowiedzi. Nie zmienia to jednak faktu, że druga połowa historii jest mocna i dobra. Niestety „Aleja Gwiazd” jako całość i kolejna część cyklu „T.I.M.E. Stories” notuje lekki spadek formy w porównaniu z poprzednim scenariuszem.
„T.I.M.E. Stories: Aleja Gwiazd” kosztuje ok. 99 zł, ale na szczęście w sklepach internetowych np. Taniej Książce możemy ją nabyć już za 79,99 zł. I jest to jak najbardziej adekwatna cena, w stosunku do emocji, jakie jest w stanie zapewnić nam ta historia.
T.I.M.E Stories - Aleja Gwiazd - Ocena końcowa
- Wykonanie - 9/10
9/10
- Regrywalność - 2/10
2/10
- Przyjemność z gry - 7/10
7/10
- Interakcja z innymi graczami - 9/10
9/10
- Cena/ Jakość - 8/10
8/10
7/10
T.I.M.E Stories - Aleja Gwiazd - Podsumowanie
Kolejna część „T.I.M.E. Stories”, która oferuje mocne treści, ale mogła bardziej rozwinąć mechanikę. Zamiast tego otrzymujemy dobrą i kontrowersyjną historię, jednak z nie do końca wykorzystanym potencjałem.
Gra może Ci się spodobać, jeżeli:
- lubisz cykl T.I.M.E. Stories
- szukasz gry opartej na fabule i klimacie
- lubisz klimat lat 80
Gra może Ci się nie spodobać, jeżeli:
- szukasz szybkiej gry imprezowej
- nie lubisz gier opartych na czytaniu kart i odkrywaniu historii
- nie odpowiada Ci konwencja zawarta w cyklu T.I.M.E Stories
Sending
User Review
8.5/10(2 votes)
W Polsce zostały wydane następujące dodatki:
- „Sprawa Marcy”
- „Proroctwo Smoków”
- „Tajemnica Maski”
- „Wyprawa Endurance”
- „Światło wiary”
- „Aleja Gwiazd”
Dostępne są również bezpłatne dodatki fanowskie:
- „Machinacje” (recenzja w przygotowaniu)
- „Umrzeć aby żyć” (recenzja w przygotowaniu)
- „Stettin 45” (recenzja w przygotowaniu)
- „Wiedźmin: Ard Gaeth” (recenzja w przygotowaniu)
- „Pariah Missouri” (recenzja w przygotowaniu)
- „Czarny lotos” (recenzja w przygotowaniu)
Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy księgarni TaniaKsiążka.pl